Do kogo pójdziemy?

XXI NIEDZIELA ZWYKŁA

W synagodze w Kafarnaum, Jezus powiedział:
«Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem».
A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?»
Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą».
Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?»
Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym».
(J 6, 55. 60-69)

„Panie, do kogo pójdziemy?” Może czasem i dla ciebie „trudna jest ta mowa”, może chciałbyś wybrać sobie innego nauczyciela, którego słowa będą bardziej zrozumiałe i mniej kontrowersyjne. Ale do kogo pójdziesz? To On jest drogą, prawdą i życiem. Przyjmuj więc wytrwale Jego słowa, a stopniowo okaże się, że to słowa życia wiecznego – słowa, które wlewają życie wieczne do twojego serca.